Wielu studentów, którzy właśnie są w trakcie pisania swojej pracy magisterskiej nawet przez chwile się nie zastanowi jak taka czynność przebiegała zanim w życie weszły na dobre komputery. A przecież, zanim one się pojawiły i umożliwiały szybsze tworzenie treści, ówcześni studenci musieli sobie jakoś radzić.

Pierwotną metodą na pewno było pisanie pracy magisterskiej zupełnie ręcznie. Na papierze lub specjalnym pergaminie trzeba było dokładnie spisywać swoje myśli, które niejednokrotnie trzeba było poprawiać od początku z powodu błędu ortograficznego lub zrobionego kleksa. Ileż zatem czasu pochłaniało napisanie ambitnej pracy dyplomowej w tamtych czasach. Tym bardziej, że często przyszli magistrowie mieli narzucane tematy przez swoich promotorów, które dopiero musieli zbadać i osądzić.

Na szczęście wraz z powolnym postępem techniki, studenci doczekali się możliwości pisania prac dyplomowych na maszynie do pisania. I tutaj maszynopis pochłaniał sporo czasu. Każdy błąd wymagał specjalnej poprawki, bądź pisania strony jeszcze raz. Dlatego można stwierdzić, że kiedyś ludzie by zyskać na czasie naprawdę przykładali się do swoich obowiązków.

Trzeba się cieszyć, że wymyślono komputery, które z roku na rok dają coraz więcej możliwości, a już na pewno przyspieszają proces nauki. Jednak czasem trzeba się zatrzymać chociaż na dłużej w określonych tematach by lepiej poznać dany problem, niż wykorzystywać wygodę tego, że prace magisterskie mogą być pisane na komputerze.